Tomasz Kalita – rzecznik Sojuszu podał, że najlepszy wynik spośród członków władz partii otrzymał przewodniczący, Grzegorz Napieralski. Poparcia odmówiło mu jedynie 15 delegatów na około 420 głosujących.
Hasło „Człowiek, dom, praca” zaprezentowano na Konwencji Samorządowej SLD. - To - wydawałoby się - trzy wyrazy, ale trzy bardzo ważne wyrazy - podkreślał szef sztabu wyborczego w wyborach samorządowych, poseł Tomasz Kamiński.
- Wierzę, że wam w tych wyborach się uda. Nie patrzcie na sondaże, walczcie do końca, idźcie do ludzi i rozmawiajcie, pokażcie im, że będziecie lepsi, bardziej profesjonalni - mówił szef Sojuszu Grzegorz Napieralski.
Lider Sojuszu krytykował polityków PO i PiS za to, że wbrew temu, co zapowiadali po katastrofie smoleńskiej nie zakończyli sporów i kłótni. - Politycy prawicy na nowo powrócili do naszego, polskiego piekła, na nowo rozpętali wojnę polsko-polską, na nowo zaangażowali się w konflikt, rozpoczęli wojnę totalną, wojnę na wyniszczenie - mówił Napieralski.
Przekonywał, że Sojusz nie chce licytować się z politykami prawicy na teorie spiskowe i puste obietnice. - Chcemy licytować się na programy, chcemy pokazać konkretną ofertę i dzisiaj ją przedstawimy - zapowiedział. Zapewnił, że SLD konfliktowi przeciwstawi współpracę i porozumienie.
Napieralski wzywał też do przestrzegania zasad świeckości państwa. - Nie ma już w Polsce zgody na to, żeby kapłani wpływali na posłów i posłanki, pisali ustawy. Nie może być tak, że minister ds. równouprawnienia z hierarchami Kościoła ustala zmiany w polskim prawie. Nie może być tak, że ktoś dyktuje kobietom i blokuje szczęście, a ludzie, którzy nic nie wiedzą o macierzyństwie, zabraniają kobietom mieć dzieci - mówił.
- Chcemy państwa świeckiego, neutralnego światopoglądowo. Wiemy jedno: nie chcemy, żeby Polska była zaściankiem w Europie, chcemy Polski nowoczesnej i otwartej. Chcielibyśmy dzisiaj, aby to właśnie ta Europa, w której jesteśmy dzisiaj, przyszła do Polski - podkreślił.
Sojusz Lewicy Demokratycznej startuje w listopadowych wyborach samorządowych wspólnie m.in. z Unią Pracy, Partią Kobiet, Zielonymi 2004, związkami zawodowymi oraz dużą grupą stowarzyszeń i organizacji pozarządowych, które mają swoje lewicowe korzenie.