Jak podała PAP, w dniu 5 października 2019 roku odbyła się Konwencja Lewicy w Katowicach. Wziął w niej udział m.in. były prezydent Aleksander Kwaśniewski.
Na scenę wszedł w rytm swojego hitu z kampanii prezydenckiej "Ole! Olek!". - Nie ukrywam, że łza się w oku zakręciła. Wspomnieliście niezwykle ważne dla mnie, lewicy i Polski chwile. Następnie podkreślił, że czas na zmianę władzy w Polsce. - Mam silne przekonanie, że od 15 lat, dokładnie od 2005 r. - od czasu kiedy polska scena polityczna została zdominowana przez PiS i Platformę Obywatelską, przez ten duopol tkwiący w takim niezwykłym zupełnie zapaśniczym uścisku - mamy problem z oddychaniem, oddychamy zanieczyszczoną atmosferą polityczną, oddychamy językiem nienawiści, polaryzacją polskiego społeczeństwa, podziałami, które przechodzą przez rodziny, przyjaciół.
- Dzisiaj trzeba powiedzieć tak: tylko wybór lewicy, postawienie na tę trzecią, inną siłę może nas uratować przed katastrofalnym smogiem politycznym, który trwa już 15 lat. Dlatego warto i trzeba zagłosować na lewicę. Trzeba otworzyć okna, odświeżyć powietrze, skład ludzi w parlamencie, pokazać, że Polska potrafi rządzić się inaczej niż to, co obserwowaliśmy przez ostatnie cztery lata – dodał.
Program polityczny lewicy określił jako "obiecujący, interesujący, przemyślany i głęboki". Włodzimierzowi Czarzastemu, Robertowi Biedroniowi i Adrianowi Zandbergowi gratulował zjednoczenia ich ugrupowań we wspólny blok wyborczy i wręczył im Konstytucję RP, wyrażając jednocześnie przekonanie, że jest wśród nich przyszły prezydent RP.
- Niech Konstytucja będzie dla was od pierwszego artykułu do ostatniego drogowskazem, przewodnikiem, ale także waszym wielkim zobowiązaniem wobec lewicy, wobec Polek i Polaków, wobec naszej ukochanej ojczyzny – podsumował Kwaśniewski.
Głos zabrali także liderzy ugrupowań wchodzących w skład Koalicji Lewica.
- Przed nami ostatni tydzień kampanii - pełna mobilizacja - mówił Robert Biedroń, dodając, że lewica powinna wrócić do Sejmu i mieć wpływ na rzeczywistość. Jak zaznaczył, kampania przed wyborami parlamentarnymi była trudna, ale nie tak trudna jak ostatnie cztery lata rządów PiS.
- Przez ostatnie cztery lata działy się w Polsce takie rzeczy, o których nikt z nas nie myślał, że mogą się wydarzyć po 1989 r. (...) Nie spodziewaliśmy się, że przyjdzie władza, która będzie ograniczała wolność zgromadzeń, że zagrożone będą wolne media, a media publiczne staną się tubą propagandową - wymieniał. Wskazywał też na problemy z poszanowaniem praw kobiet.
- Lewica chce walczyć o wyższe płace dla nauczycielek, pielęgniarek, pracowników społecznych, dla wszystkich tych, których praca buduje polskie państwo - mówił lider partii Lewica Razem Adrian Zandberg. Przypomniał jeden z postulatów ugrupowania, wprowadzenia w budżetówce płacy minimalnej w wysokości 3500 zł i zapewnił: - Lewica będzie bronić jak niepodległości polskiej budżetówki. Odniósł się także do obietnicy Prawa i Sprawiedliwości: budowy polskiej wersji państwa dobrobytu. - Ludzie mają prawo do dobrego życia nie tylko w Warszawie, ale także w Tczewie. Ludzie mają prawo do dobrego życia nie tylko w wielkich miastach, ale też w Barlinku, Mrągowie. To miejscowości, w których w ostatnich dniach rząd PiS pozamykał oddziały szpitalne - przekonywał Zandberg.
Włodzimierz Czarzasty przypomniał, że to lewica stoi za uchwaleniem obecnej konstytucji oraz wprowadzeniem Polski do NATO i UE. - Polska, panie prezesie, nie powstała cztery lata temu. Nie zmieni pan historii. Nie zakłamie pan historii. Nie umniejszy pan roli polskiej lewicy - mówił szef SLD. Zapewnił, że 13 października lewica wróci do Sejmu.
W swoim wystąpieniu zapowiedział m.in. powołanie Ministerstwa Polityki Senioralnej, które "przygotuje Polskę do srebrnej rewolucji", odnosząc się do zmian demograficznych. - Będziemy pomagali wszystkim. Czy z KOD, czy z Tczewa - podkreślił i dodał: - Lubimy ludzi, łączy nas przyszłość.
Lider Sojuszu zaproponował też możliwość przejścia na emeryturę po 35 latach pracy dla kobiet i po 40 latach dla mężczyzn oraz gwarantowaną emeryturę co najmniej na poziomie 1600 zł.