Leszek Miller zaczyna niemal od nowa

Email Drukuj PDF
chwedorukRozmowa z dr. Rafałem Chwedorukiem z Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych UW na temat SLD i Leszka Millera

Panie doktorze, jak to możliwe, że na czele SLD stoi człowiek odpowiedzialny za ideową klęskę tej formacji?

- Myślę, że złożyło się na to wiele czynników. W dzisiejszej polityce jesteśmy wręcz bombardowani informacjami i w efekcie politycy, poza jednostkowymi przypadkami liderów największych partii, są bohaterami jednej, góra dwóch kampanii, wydarzenia sprzed wielu lat nie znajdują większego zainteresowania. Powiedziałbym, że Leszek Miller dla pewnej grupy wyborców, a już na pewno dla większości działaczy i sympatyków SLD, jest symbolem politycznego prosperity, i nawet błędy jakie partia ta ewidentnie popełniała podczas sprawowania władzy, bledną na tle tego, jak rządziły i rządzą Polską formacje prawicy. Jak spojrzymy sobie na karierę polityczną Leszka Millera to występował on w kilku rożnych rolach. W końcu lat 80-tych, jako młody, reformatorski sekretarz, otwarty na dialog. W pierwszych latach transformacji symbolizował tęsknotę istotnej części społeczeństwa za PRL, zwłaszcza w wymiarze socjalnym. Sam przecież pochodził z niewielkiej przemysłowej miejscowości, a karierę poselską związał z Łodzią, miastem wyjątkowo dotkniętym kryzysem gospodarczym i otwarciem polskiej gospodarki na świat. W tym kontekście był później przeciwstawiany Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, postrzeganemu jako polityk, który był bardziej skłonny akceptować to co, postsolidarnościowy, prawicowy establishment przedstawiał jako rację stanu. Później jednak Leszek Miller, w „złotych” latach SLD , gdy dochodził do władzy, przedstawiał  dość pryncypialne jak na polskie standardy hasła lewicowe, następnie próbował zostać polskim Tonym Blairem, wierząc naiwnie w neoliberalne miraże, co wiązać należy raczej z pobudkami pragmatycznymi niż ideologicznymi. Wreszcie przywództwo Millera jest skutkiem nieudanej ostatniej kampanii wyborczej i konieczności szybkiej zmiany kierownictwa. Teraz SLD po raz pierwszy od wielu lat zachowuje się jednoznacznie i konsekwentnie, mam tu na myśli reformę emerytalną, którą SLD kontestuje.

Podczas naszej ostatniej rozmowy, mówił Pan, że Leszek Miller „jest politykiem, który zdaje się wciąż wierzyć w paradygmat, który z hukiem zawalił się na zachodzie”. Teraz zrozumiał swoje błędy i stał się ideowym socjalistą?

- Moim zdaniem SLD w latach 90-tych ze względów historycznych, bojąc się samego pojęcia ideologii, jako budzącego skojarzenia z rzeczywistością sprzed 1989 roku, zresztą otwarcie mówili o tym liderzy tej partii, postawił na piedestał pragmatyzm. Tyle tylko, że taka formuła ma polityczny sens, jeśli partia znajduje się u władzy. Partia władzy, jeśli chce utrwalić swoje rządy musi być bardziej pragmatyczna, utrzymując przy sobie bardzo różnych wyborców. Leszek Miller chciał, aby SLD przekształcił się wówczas w coś na podobieństwo dzisiejszej PO, która odwołuje się do niemal wszystkich nurtów ideowych współczesnej demokracji - od konserwatyzmu po socjaldemokratyzm naraz, co zresztą w perspektywie europejskiej jest curiosum. Nie ulega wątpliwości, że ostatnie lata przyniosły zawalenie się neoliberalnego paradygmatu, który jest podważany przez różne środowiska. Nawet część polskich zwolenników tej ideologii zaczyna mieć wątpliwości. Trzeba być wyjątkowo opornym, aby kompletnie się tu nie zreflektować. Z mojej perspektywy, główne pytanie do Leszka Millera brzmi - na ile on to wytrzyma i będzie konsekwentny w krytyce rządów PO? Czy nie będzie tak, że za cenę współrządzenia wyrzeknie się swojego lewicowego programu. Po sondażach widać, że Leszek Miller zdaje się mieć niejako czystą kartę, stał się politykiem, który zaczyna niemal od nowa.

Nie ma już chemii między SLD a Ruchem Palikota. Jakie są główne różnice między tymi partiami, które odwołują się do lewicowego wyborcy?

- Zawsze główny zarzut wobec SLD dotyczył tego, że ta partia co innego ma zapisane w swoim programie, a co innego realizuje po dojściu do władzy. Natomiast w przypadku Ruchu Palikota to trudno nawet powiedzieć, co ma napisane w programie. Jeśli zanalizujemy to, co od początku tego ruchu  padało w różnych wypowiedziach, to otrzymamy kakofonię dźwięków. Najczęściej padały wypowiedzi o skrajnie neoliberalnych treściach, znajdziemy również przejawy blairyzmu, czyli jakiejś łagodniejszej formy gospodarki rynkowej. Z kolei SLD ma umiarkowanie, ale jednak lewicowy program, podobny do programu zachodnich partii socjaldemokratycznych.  Druga różnica to wyborcy. To się oczywiście cały czas trochę zmienia, natomiast na podstawie wyników wyborów można powiedzieć, że partie te mają bardzo różnych wyborców. Większość wyborców SLD przyznaje, że mają lewicowe poglądy. Większość wyborców Ruchu Palikota nie deklaruje, że ma lewicowe poglądy. Są to wyborcy z innych pokoleń. Wśród Palikota dominują bardzo młodzi ludzie, w partii Leszka Millera najliczniejszą grupę stanowią osoby w przedziale 55-64 lat. Dla Ruchu Palikota trzon wyborców stanowią mieszkańcy dużych miast, z kolei SLD ma swoje główne przyczółki w średnich i małych miastach. Nie jest prawdą to, co wielokrotnie się powtarza, że wyborcy Ruchu Palikota są zawiedzeni SLD, oni są głównie zawiedzeni działalnością PO. Po trzecie, SLD przy wszystkich swoich słabościach jest partią, której podmiotowość polityczna nie budzi wątpliwości, zwłaszcza teraz, kiedy Leszek Miller został szefem partii. Debata nad reformą emerytalną dostarczyła natomiast argumentów zwolennikom tezy o ograniczonej podmiotowości politycznej Ruchu Palikota, wspierającego Platformę w kluczowych głosowaniach. SLD jest jednak klasyczną partią polityczną z trwałymi strukturami, z reprezentacją w samorządach lokalnych. Na dłuższą metę w polityce nie da się funkcjonować jak Ruch Palikota, od eventu do eventu, często o happeningowym charakterze.  Paradoks polskiej polityki polega na tym, że SLD w zasadzie poza Solidarną Polską mógłby w Sejmie z każdym w różnych sprawach się porozumieć, natomiast Ruch Palikot jest raczej skazany na PO. Wokół SLD funkcjonują - tak jak przy klasycznych partiach socjaldemokratycznych - różne organizacje społeczne, z OPZZ na czele, które jest znaczącą siłą. Ruch Palikota funkcjonuje w społecznej próżni, ponieważ te środowiska, z którymi nawiązał współpracę, to są środowiska bardzo niszowe, typu grupy walczące o legalizację marihuany.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał
Przemysław Prekiel
 

Wydanie bieżące

Recenzje

Redaktor Maciej Roślicki nie ustaje w promowaniu idei pokoju, pokojowego współistnienia i szerokiego porozumienia ludzi celem realizacji tych idei. W roku 2022 odbyła się w Krakowie Konferencja „Wojna w Europie – jaka będzie Unia Europejska”, która zgromadziła wielu wybitnych przedstawicieli świata polityki, kultury, duchowieństwa, uczonych i dziennikarzy.

Więcej …
 

„Przemoc, pokój, prawa człowieka” to książka Jerzego Oniszczuka wydana co prawda w roku 2016, niemniej jej aktualność w ostatnich latach okazała się niezwykle ważna, dotyczy bowiem filozofii konfliktu i dopuszczalności przemocy, co autor wyraźnie podkreśla we wstępie.

Więcej …
 

Książka „Chiny w nowej erze” jest kwintesencją działań naukowych i publicystycznych dra Sylwestra Szafarza. Powstawała ona kilka lat. Jest chronologicznym zbiorem materiałów związanych z przemianami, jakie zainspirowane zostały przygotowaniami i skutkami 20. Zjazdu Krajowego KPCh.

Więcej …
 

 

 
 
 
 
 

Gościmy

Naszą witrynę przegląda teraz 23 gości 

Statystyka

Odsłon : 7721354

Książka „Przegląd Socjalistyczny: Almanach 2004 – 2024” jest zbiorem wybranych artykułów, które ukazały się w okresie ostatnich 20 lat na łamach kwartalnika. Stanowią one niewielką, ale ważną cześć dorobku pisma. Jest to zbiór 60 artykułów: esejów, materiałów publicystycznych, felietonów napisanych przez 42 wybitnych autorów.

Więcej …
 

Więcej …
 

Więcej …

Temat dnia

Zmarł najbiedniejszy prezydent świata

13 maja 2025 r. w następstwie choroby nowotworowej zmarł w wieku 89 lat Jose Mujica (Jose Alberto ''Pepe'' Mujica Cordano), lewicowy prezydent Urugwaju w latach 2010-2015, a uprzednio także minister rolnictwa i senator. W młodości - działacz rewolucyjny.

Więcej …

Na lewicy

W dniu 11 maja 2025 roku odbywał się XLV Kongres PPS.

 

Tradycyjnie, jak co roku, 1 Maja 2025 – święto mas pracujących zostało uczczone przez członków Polskiej Partii Socjalistycznej.
Pod kamiennym obeliskiem na Placu Grzybowskim w Warszawie odbyła się kilkudziesięcioosobowa manifestacja z udziałem członków kierownictwa PPS oraz przedstawicieli innych ugrupowań lewicy i OPZZ oraz lewicowych stowarzyszeń.

Więcej …
 

W dniu 22 marca 2025 roku w Warszawie obradowała Konferencja Sprawozdawczo-Wyborcza Mazowieckiej Organizacji PPS przed XLV Kongresem Partii, który odbędzie się w maju 2025 roku.

Więcej …
 

W dniu 25 stycznia 2025 roku w Warszawie zebrała się Rada Naczelna PPS. Tematem głównym obrad była sprawa przyjęcia ostatecznych dokumentów organizacyjnych przed zbliżającym się XLV Kongresem Polskiej Partii Socjalistycznej.

Więcej …
 

W dniu 25 stycznia 2025 roku odbyła się w Katowicach konferencja „Blaski i cienie Polski Ludowej”. Została ona zorganizowana przez Stowarzyszenie Pokolenia, Stowarzyszenie Spadkobierców Polskich Kombatantów II Wojny Światowej, Polski Ruch Lewicowy i Kluby Myśli Polskiej.

Więcej …
 

W dniu 15 grudnia 2024 roku w Warszawie odbyła się konferencja sprawozdawczo-wyborcza organizacji warszawskiej PPS w ramach przygotowań do XLV Kongresu PPS.

Więcej …
 

W dniu 14 grudnia 2024 roku w Warszawie obradowała Rada Naczelna Polskiej Partii Socjalistycznej. Przedmiotem obrad były przygotowania do XLV Kongresu PPS na wiosnę 2025 roku, wybory prezydenckie w Polsce 2025 roku oraz problemy polityczne towarzyszące procesom porządkowania państwa po ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych.

Więcej …
 

W dniach 26-28 listopada 2024 roku w Nałęczowie pod przewodnictwem prof. Marii Szyszkowskiej odbyła się konferencja naukowa pt. „Piękno w czasie nieodczytanym”, w której uczestniczyło kilkudziesięciu pracowników nauki, dziennikarzy, działaczy społecznych z całego kraju.

Więcej …
 

Polska Partia Socjalistyczna uczciła w dniu 11 listopada 2024 roku Dzień Niepodległości - 106 rocznicę odrodzenia Państwa Polskiego po 123 latach rozbiorów.

Więcej …
 

W dniu 7 listopada 2024 roku przedstawiciele PPS z udziałem innych ugrupowań lewicy złożyli wieńce pod pomnikiem Ignacego Daszyńskiego, pierwszego premiera rządu jedności narodowej utworzonego z inicjatywy PPS przed 106 laty w Lublinie.

Więcej …
 

W dniu 30 października 2024 roku  profesor Andrzej Werblan ukończył 100 lat. Jest ostatnim żyjącym członkiem Rady Naczelnej Polskiej Partii Socjalistycznej (RN PPS) z lat 40-stych.

Więcej …
 

W dniu 29 października 2024 roku, w przededniu Święta Zmarłych, delegacja Polskiej Partii Socjalistycznej z sen. Wojciechem Koniecznym na czele złożyła kwiaty na grobie Kazimierza Pużaka na warszawskich Powązkach.

Więcej …