
Najnowsza książka pod redakcją Piotra Żuka dotyka problematyki, która – zdaniem wielu – już dawno powinna znajdować się ma śmietniku historii. „Spotkania z utopią w XXI wieku” to tytuł głęboko osadzony w polskiej tradycji naukowej, ale jednocześnie prowokacyjny. Przekonanie, że ostatnia wielka próba realizacji utopii zakończyła się porażką w roku 1989 jest dość powszechne. Większość liberalnych elit intelektualnych wyciąga z tego wniosek, że wszelkie utopie należy z kulturalnych domostw wypędzić a najlepiej przebić osinowym kołkiem. Zwolennicy tej tezy zapominają, bądź starają się ukryć fakt, że również dzisiaj żyjemy w świecie rzeczywistości będącej skutkiem realizacji utopii. Utopii neoliberalnej. Pokazuje to doskonale, że sama koncepcja utopii nie należy do świata archeologii wiedzy, lecz do świata dzisiejszej rzeczywistości.
Książka pod redakcją Piotra Żuka składa z trzech części. Pierwsza z nich dotyczy utopii społecznych. W tej części szczególnie warty polecenia jest artykuł autorstwa prof. Tadeusza Kowalika dotyczący powstających w USA koncepcji socjalizmu rynkowego oraz innych prób rewizji neoliberalnych dogmatów ekonomicznych. Jest to artykuł o znaczeniu pierwszorzędnym dla polskiej lewicy. W Polsce bowiem neoliberalna hegemonia gospodarcza jest tak potężna, że wszelkie próby jej podważenia pachną brakiem zdrowego rozsądku u osoby je podejmującej. Tym bardziej inspirujące powinny być ekonomiczne koncepcje Johna E. Roemera, czy Jamesa A. Yunkera, starających się pożenić rynek z socjalistyczną tradycją ekonomiczną. Kwestia realności tych koncepcji jest niejako drugorzędna. Pierwszorzędną sprawa jest bowiem sama próba intelektualnego wyjścia poza kapitalizm – uznania kapitalizmu za formację historyczną. Podobny charakter ma artykuł prof. Stanislava Holubca przedstawiający propozycję utopii jednego z najważniejszych myślicieli współczesnej lewicy Immanuela Wallersteina. W części poświęconej utopiom społecznym znajdziemy również problematykę prawicowej utopii rynkowej Roberta Nozicka podniesioną w swoim artykule dr Mariusza Turowskiego. Z kolei artykuł prof. Jacka Wodza stanowi próbę zaproszenia do debaty dotyczącej trwałości i płynności instytucji społecznych w epoce globalnego kapitalizmu. Marks pisał, że w kapitalizmie wszystko, co stałe rozpływa się w powietrzu. Prof. Wódz sugeruje, że jedną z potrzeb człowieka posiadanie „pewności normatywnej”.
Druga część „Spotkań z utopią w XXI wieku” koncentruje się na tematyce będącej jednym z symboli nowego stulecia, czyli na utopiach technologicznych i komputerowych. W części tej zwraca uwagę artykuł dr Teresy Święćkowskiej przedstawiający ideę ruchu wolnego oprogramowania oraz tekst Edwina Bendyka relacjonujący dyskusję, w jaki sposób rozwój technologiczny zmienia i będzie zmieniał społeczeństwo. Z artykułem tym koresponduje tekst dr Agnieszki Kołodziej-Durnaś wskazujący na pozornie tylko wolnościowy charakter struktur sieciowych.
Trzecia część dotyczy utopii realizowanych Jedną z takich utopii jest alterglobalizm, któremu to swój artykuł poświęcił Marcin Starnawski. Zwraca uwagę również podjęcie przez dr. Piotra Rymarczyka zagadnienia „ześlizgiwania się lewicowej krytyki społecznej ku konserwatyzmowi” na przykładzie pisma „Obywatel”. Książkę kończą doskonałe artykuły prof. Jerzego Kochana i dr. Michała Kozłowskiego podejmujące problem istoty i granic utopii.
Całość stanowi mieszankę niezwykle inspirującą. Utopie bowiem zawsze były, są i będą inspirujące. Na potwierdzenie tej tezy warto zacytować zdanie prof. Jerzego Szackiego z pierwszych „Spotkań z utopią”: utopista może się mylić zarówno w diagnozie jak i prognozie, ale jego wysiłek nie traci z tego powodu sensu, chodzi bowiem nade wszystko o wykazanie, iż nie można pogodzić się z rzeczywistością i trzeba szukać jakiegoś ideału. Bez utopii nie ma postępu, ruchu, działania.
Z kolei Piotr Żuk kończąc swój artykuł dotyczący „Pożytków z utopii w życiu publicznym i naukach społecznych” przypomina, że każda utopia i system społeczny zjada swój własny ogon. Warto o tych słowach pamiętać, szczególnie w kontekście zaplanowanej na przyszły rok konferencji o 20-leciu polskiej transformacji. Szczególnie, że obecnie na naszych oczach dopełnia zapewne swojego żywota jedna z najpotężniejszych utopii XX wieku. Utopia, która zawsze wzdragała się od nazywania jej utopią, twierdząc, że jest po prostu zdrowym rozsądkiem. Neoliberalizm – bo o tej utopii mowa – okazał się jednak projektem wyjątkowo nierozsądnym. Chociaż – przyznajmy to – przynoszącym gigantyczne zyski dla jego beneficjentów.
Bartosz Machalica
--------------------
Spotkania z utopią w XXI wieku, Piotr Żuk (redakcja), Oficyna Naukowa, Warszawa 2008, s. 244.