Demokracja á la carte. Lewica w mizerii

Drukuj PDF
Lech Kańtoch

To temat seminarium problemowego zorganizowanego przez Stowarzyszenie Społeczno–Kulturalne Warszawa w Europie wespół z Fundacją Róży Luksemburg, które odbyło się 29 listopada 2011 r. Wzięli w niej udział Leszek Lachowiecki – redaktor naczelny „Forum Klubowego”, który konferencję prowadził, dr Rafał Chwedoruk, profesor Mirosław Karwat i Agnieszka Pawelska z Uniwersytetu Warszawskiego. Leszek Lachowiecki zwrócił uwagę, że obecnie obserwujemy dwa zjawiska: coś w rodzaju samozjadania się lewicy i lewico podobne dania.

Klęska SLD-owskiego TKM

Rozpoczynając seminarium dr Rafał Chwedoruk przypomniał znane powiedzenie Jarosława Kaczyńskiego o zjawisku TKM (Teraz K… My) jakie pojawiło się w Akcji Wyborczej Solidarność w 1997 r. Znamionowało ono chęć władzy, rezygnację z solidarnościowych ideałów. Odchodzenie od ideałów występuje od dawna na lewicy. W SLD słowem podejrzanym był „socjalizm”, zwłaszcza w kręgu Aleksandra Kwaśniewskiego.
Stąd ucieczka od lewicowości i próba legitymizacji w społeczeństwie i kręgach solidarnościowych. Wejściu SLD do Międzynarodówki Socjalistycznej towarzyszyła próba pogodzenia ideałów socjaldemokratycznych z liberalizmem, którego szczytem było kierowanie SLD za Leszka Millera. Później dość szeroki „kult młodości” oznaczał dalszą ucieczkę od lewicowości. SLD stał się właściwie partią bezideową. Ale pojawił się obecnie tam „nurt socjalistyczny”. Co jest swego rodzaju ewenementem w polskim systemie politycznym, bo należało by oczekiwać na „nurt liberalny” w bezideowej Platformie Obywatelskiej.
Można mówić o czymś w rodzaju „podwójnego życia” w SLD. Przyjmowania „prawej strony mocy” od Okrągłego Stołu: akceptacji Planu Balcerowicza towarzyszyło zero refleksji, a później „czysty pragmatyzm” (NATO, Irak, Afganistan). A przecież tak nie musiało być.
Ostatni program SLD można by uznać za najlepszy w dziejach. Ale jest tam OFE (gen. Pinochet i Sachs), podczas gdy w Chile 10 procent budżetu poświecone jest na ofiary systemu ubezpieczeń. Można też zapytać, dlaczego SLD popiera również euro. Tu znowu w SLD zabrakło – w ogóle i w szczególe – refleksji. W SLD dominuje wiara, że stanie się partią mieszczańską. Ale te ukłony wobec KOR czy „Solidarności” to już trochę przesada. Ale to „dobry pan” – mógł „nas przecież zdekomunizować” – kończył dr Chwedoruk. SLD zbiera zasłużone cięgi za własne błędy.
            
Pułapki pragmatyzmu i machiawelizmu

Profesor Mirosław Karwat zwrócił uwagę, że osiągając małe sukcesy gubi się kryteria i tożsamość. Droga do celu wymaga jednak wysiłku, a „skoki w bok” często kończą się fiaskiem. Obecnie SLD wydaje się uznawać zasadę: „Cel wszystkim, ruch niczym”. Robi się to, co się da – ale robi się często błędy, są też ukłony bez wzajemności.
Można też sięgać do pragmatyki piłkarskiej: „Tak się gra, jak przeciwnik na to pozwala”. Ale to prymitywny pragmatyzm. To, czym dysponujemy zależy od nas samych. Stąd dobry dyplomata kryje swoje słabości.
Zadziwiający był pragmatyzm fanatyków: jezuitów i bolszewików. Ich zdaniem cel uświęcał środki, bo był święty. Zarówno jezuici jak i Lenin odznaczali się pryncypialnością i pragmatyczną elastycznością. Ale na pragmatyzm może sobie pozwolić tylko silny polityk, pragmatyzm słabego to katastrofa.
Mówi się też, że „żonę też można zastawić w lombardzie”. Sztandary również, ale już „wykup żony” może oznaczać klęskę.
Ratyfikacja konkordatu czy zawieszenie krzyża w Sejmie w kontekście wejścia do Unii Europejskiej, to właśnie takie przykłady „pragmatyzmu”. Środki są też ważne, nie tylko cele.

Lewicowość w programach SLD

Agnieszka Pawelska analizowała lewicowość SLD, zwróciła uwagę na opinię Józefa Oleksego, że SLD jest partią pragmatyczną, nie ideową. Program polskiej lewicy jest zbliżony do zachodniej socjaldemokracji.
SdRP była bardziej ideowa. SLD to lewica bez ideologii. Zwłaszcza po 1999 r. jako partia socjaldemokratyczna zmierzająca „trzecią drogą”. Od 2005 r. nastąpił pewien powrót do ideologii. Tu zaznacza się podejmowanie problemów Kościoła katolickiego czy ocena przeszłości, a także ograniczeniom – „wolno nam mniej”.
Zadziwiać może, że lewica po 1989 r. wspierała budowę systemu, które partie socjaldemokratyczne zazwyczaj kontestowały. Od 1999 r. akceptuje się system III RP, chwali gospodarkę rynkową, kokietuje przedsiębiorców, znosi regulacje stosunków pracy, wspiera czasowość zatrudnienia.
Szczytem pragmatyzmu jest Leszek Miller z jego akceptacją „trzeciej drogi”, neoliberalnymi reformami, podatkiem liniowym. Można zapytać, kogo reprezentował SdRP i SLD? Nie ludzi pracy.
W 2005 r. następuje pewnie powrót do pryncypiów socjaldemokratycznych. Ale są też „dziwne” przypadki takie jak Konstytucja SLD (2007 r.) oraz LiD, czy też umowa między SLD a BCC, a także program „Jutro bez obaw”. Można zapytać, co to oznacza?
„Jutro bez obaw” zawiera kilka dobrych diagnoz, ale bez głębszej refleksji.
Propozycja programowa była wartościowa (230 stron), ale dlaczego przegrała z uboższą (8 stron) Janusza Palikota? To nie programy są problemem i nie programy pozwalają wygrywać wybory. Co zrobić, by przerwać zaklęty krąg ludzi skierowanych wyłącznie na bycie przy władzy?

Dyskusja

Pierwszy zabrał głos Tomasz Sosnowski, który zwrócił uwagę, że partie polityczne coraz mniej reprezentują interesy ludzi. Ale aspirują do reprezentowania narodu. Przykładem tego może być stanowisko „obrońców krzyża”, którzy narzekali, że „nasze poglądy narodowe zostały obrażone”.
Krzysztof Janik stwierdził, że ostatnie trzy lata uważa za stracone. Dodał, że dawano jakieś koncesje Kościołowi przed referendum. Ale nawet „Gazeta Polska” nie pisze o spolegliwości SLD wobec Kościoła katolickiego. Cały klub SLD głosował w 1998 r. przeciwko konkordatowi. Lewica w Polsce musi wymyślić się na nowo.
Obecna kadencja parlamentu jest ostatnią czasu przejściowego. Odejście zapowiada Donald Tusk, PiS znajduje się w rozkładzie, podobnie jak SLD.
Co będzie po 2015 r.? Szansą jest lewica socjalna, która musi mieć taki program. Na SLD w ostatnich wyborach nie głosowali „ludzie z PRL”, oni zostali w domach. Część elektoratu socjalnego jest u Jarosława Kaczyńskiego, ale lewica powinna być otwarta na Europę. Przypomniał, że minister Sikorski w Berlinie „odczytał tekst Leszka Millera” z 2004 r.
SLD jest partią zamarłą intelektualnie, trzeba to życie reanimować. Poza tym nie może być wodzostwa i zamkniętego systemu władzy. Przypomina to partię bolszewicką, której wrogami byli najpierw mieńszewicy, dalej eserowie itp., a na końcu prawica. Potrzebne jest trafne zdiagnozowanie rzeczywistości.
Lech Nikolski postawił pytanie, dlaczego SLD kiedyś wygrało? Broniło pewnych pryncypiów (stosunek do PRL i krytyka Kościoła), szło w kierunku partii dla wszystkich, zwłaszcza „buszowało po centrum”.
W 2011 r. doszło do dotkliwej porażki, Janusz Palikot uderzył w styk PO – SLD. Trzeba szukać sojuszników, nie wrogów.
Teresa Jakubowska przypomniała, że konkordat podpisano (rozwiązany Sejm) i uchwalono (wymagane 3/5 głosów) z naruszeniem Konstytucji. Prezydent Kwaśniewski mógł teoretycznie konkordat odrzucić.
Antyklerykalizm w Polsce jest niezwykle żywy. Janusz Palikot jest również antyklerykałem. Choć jego „partia nie trzyma się kupy”. „Fakty i Mity” publikują tekst o krytyce kapitalizmu przez Jana Pawła II. Przypomniała, że majątek Kościoła katolickiego jest szacowny na 200 miliardów złotych. Mówiła też o marności intelektualnych elit i obniżce poziomu umysłowego III RP. Trzeba z tym walczyć.
Bolesław Jaszczuk zwrócił uwagę, że Piotr Ikonowicz ma lepsze „umocowanie” u Janusza Palikota, niż Bartosz Arłukowicz w rządzie. Ocenił też klęskę SLD w ostatnich wyborach – lewicy prokapitalistycznej. Lepiej za biednymi opowiada się PiS. Programowo trzeba upominać się nie o biednych, ale o wyzyskiwanych! Tym bardziej, że 20 lat temu w Polsce nastąpiła kontrrewolucja. Unia Europejska jest organizacją międzynarodowego kapitału. SLD nie odważyło się na krytykę kapitalizmu tak, jak zrobił to Janusz Palikot.
Program lewicy można napisać na jednej stronie, nie trzeba aż 230 stron. A ideowość to zgodność czynów ze słowami. W Polsce wstyd jest być intelektualistą i nie być antyklerykałem. Przypomniał, że w Hiszpanii frankiści rozstrzelali 200 tysięcy ludzi, a „nasz papież” to pobłogosławił.

Kilka uwag końcowych

Dyskusja potwierdziła znaną  „oczywistą oczywistość”: głęboki kryzys lewicy, zwłaszcza SLD. Trzeba wrócić do tradycyjnych lewicowych korzeni,. przede wszystkim obrony ludzi wyzyskiwanych, zaprzestać bezsensownego kokietowania BCC !!! Zestawmy tylko zarobki przedsiębiorców – mimo kryzysu – z tym, co płacą – śmieciowo – swym pracownikom. A są, będą one imponujące.
Lewica musi być krytyczna wobec kapitalizmu, który – z własnej winy, a zwłaszcza bossów wielkich banków – wpadł w tarapaty, za które muszą płacić teraz całe społeczeństwa. A oni otrzymują „bonusy”.
Trzeba też być krytyczny wobec Kościoła katolickiego nie tylko za „imperialne ambicje”, ale za jego ewidentne winy (skrywanie pedofilstwa czy pazerność), dystansować się od różnych jego stanowisk (in vitro).
Zakończmy na tym listę wyznaczników lewicowości.

Lech Kańtoch

 

Wydanie bieżące

Recenzje

„Przemoc, pokój, prawa człowieka” to książka Jerzego Oniszczuka wydana co prawda w roku 2016, niemniej jej aktualność w ostatnich latach okazała się niezwykle ważna, dotyczy bowiem filozofii konfliktu i dopuszczalności przemocy, co autor wyraźnie podkreśla we wstępie.

Więcej …
 

Książka „Chiny w nowej erze” jest kwintesencją działań naukowych i publicystycznych dra Sylwestra Szafarza. Powstawała ona kilka lat. Jest chronologicznym zbiorem materiałów związanych z przemianami, jakie zainspirowane zostały przygotowaniami i skutkami 20. Zjazdu Krajowego KPCh.

Więcej …
 

Monografia  „Prawne i etyczne fundamenty demokracji medialnej” jest studium z zakresu ewolucji współczesnych demokracji i wskazuje na postępujący proces przenikania polityki i mediów, co znacząco wpływa na kształtowanie się nowych relacji człowiek – polityka w obliczu wolnego rynku i rewolucji technologicznej opartej o systemy cyfrowe. W pracy zostały poddane eksploracji i usystematyzowane zagadnienia, wartości i normy istotne dla zjawiska opisanej w literaturze kategorii społecznej – demokracja medialna.

Więcej …
 

 

 
 
 
 
 

Gościmy

Naszą witrynę przegląda teraz 98 gości 

Statystyka

Odsłon : 7280311

Temat dnia

Na kogo głosować?

Mówi się, że wybory samorządowe dotyczą spraw lokalnych i nie powinny być polityczne. Ale one bardzo decydują o polityce, o poparciu dla partii, co przekłada się na ich sprawczość.
Jeśli więc mamy określone poglądy polityczne, to trzeba je potwierdzić w tych wyborach.

Więcej …

Na lewicy

W dniu 11 kwietnia 2024 roku w Warszawie odbyło się posiedzenie Rady Wojewódzkiej PPS – Mazowsze. Omówiono wyniki wyborów samorządowych, które odbyły się w dniu 7 kwietnia. Jak wynika z przygotowanego sprawozdania, PPSowcy na Mazowszu startowali z list Koalicyjnego Komitetu Wyborczego Lewicy.

Więcej …
 

W dniu 3 kwietnia 2024 roku w Płocku odbyło się zebranie Organizacji Okręgowej PPS z udziałem kandydatów na radnych w najbliższych wyborach samorządowych. W zebraniu uczestniczył przewodniczący Rady Naczelnej PPS, senator Wojciech Konieczny.

Więcej …
 

W dniu 23 marca 2024 roku w Warszawie odbyła się Konwencja Polskiego Ruchu Lewicowego. Przyjęto uchwały programowe. Zostały wybrane nowe władze.

Więcej …
 

W dniu 13 marca 2024 roku w Warszawie odbyła się debata "Media publiczne z lewicowej perspektywy". Organizatorami była Polska Partia Socjalistyczna i Centrum Imienia Daszyńskiego.W panelu dyskusyjnym wystąpili: posłanka Paulina Matysiak, dr Andrzej Ziemski i Jakub Pietrzak.

Więcej …
 

W dniach 11 -13 marca, 2024 roku w Tarnowie, obradował III Kongres Pokoju zorganizowany przez prof. Marię Szyszkowską z udziałem środowisk naukowych z całej Polski. Otwarcia Kongresu dokonali: Prof. zw. dr hab. Maria Szyszkowska, Członek Komitetu Prognoz <Polska 2000 Plus> przy Prezydium Polskiej Akademii Nauk oraz  Prof. dr hab. Tadeuszu Mędzelowski Dr H. C. Wyższa Szkoła Biznesu w Nowym Sączu Wiceprezes Pacyfistycznego Stowarzyszenia.

Więcej …
 

W Warszawie w dniu 3 lutego 2024 roku zebrała się Rada Naczelna Polskiej Partii Socjalistycznej.
Dyskutowano na temat aktualnej sytuacji politycznej, zbliżających się wyborów samorządowych. Przedmiotem obrad i decyzji były sprawy organizacyjne.

Więcej …
 

W dniu 12 stycznia 2024 roku odbyło się w Warszawie posiedzenie Rady Mazowieckiej PPS. Poświęcone ono było analizie aktualnej sytuacji politycznej w kraju. Oceniono jej wpływ na zadania i politykę Polskiej Partii Socjalistycznej.

Więcej …
 

W dniu 9 grudnia 2023 roku w Warszawie odbyło się zebranie założycielskie Organizacji Młodzieżowej PPS „Młodzi Socjaliści”, która zawiązała się ponownie w wyniku otwartej inicjatywy władz centralnych PPS.

Więcej …
 

W dniu 5 grudnia 2023 roku w Warszawie odbył się pogrzeb Towarzysza Bogusława Gorskiego Honorowego Przewodniczącego Polskiej Partii Socjalistycznej.

Więcej …
 

W dniu 25 listopada 2023 roku w Warszawie odbyło się statutowe zebranie Rady Naczelnej Polskiej Partii Socjalistycznej. Przedmiotem obrad była ocena zakończonej wyborami do Sejmu i Senatu RP w dniu 15 października 2023 roku, kampania wyborcza, w której uczestniczyli kandydaci desygnowani przez PPS.

Więcej …
 

W dniu 18 listopada 2023 roku w Warszawie odbyło się spotkanie zorganizowane przez Komitet Warszawski PPS w związku z 131 rocznicą Kongresu Paryskiego, na którym zainicjowano powstanie Polskiej Partii Socjalistycznej.

Więcej …
 

W dniu 12 listopada 2023 roku w przeddzień 109 rocznicy walk warszawskich robotników pod przywództwem Organizacji Bojowej PPS z wojskami carskimi, w Warszawie na Placu Grzybowskim, pod obeliskiem upamiętniającym to wydarzenie, odbyło się uroczyste złożenie kwiatów.

Więcej …