Mądry szpieg

makowskiRozmowa z tym byłym oficerem wywiadu daje lekcję pragmatyzmu i profesjonalizmu. Aleksander Makowski, odpowiadając na pytania dziennikarzy, nie tylko uchyla (skromnie) rąbka tajemnicy działania szpiegów, ale przede wszystkim oddziałuje na czytelnika spokojem, pokazuje sprawy w inny niż ostatnio obowiązujący sposób. Nie ma w nim żadnego poczucia winy czy wstydu za to, że służył wywiadowi PRL-u. Ba! Ani myśli nawet tłumaczyć się czy kajać za swojego ojca, który pracował w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego już w 1950 r. Makowski senior zbierał potrzebne państwu informacje, bo był oficerem operacyjnym. I tyle. Nikomu nie łamał kości, za to jego brat (czyli stryj Aleksandra) zginął w 1949 r. jako żołnierz KBW pod Ciechanowem w potyczce z „bandami”. Takie były powojenne czasy twardych ludzi, dla których obcowanie ze śmiercią wciąż żywo stało w pamięci – mówi bohater książki. Czy miał wyrzuty sumienia, gdy penetrował w Stanach Zjednoczonych środowisko Polonii (jak wcześniej jego ojciec polską emigrację w Londynie, skąd sprowadził do kraju dwóch premierów: Hugona Hankego i Stanisława Cata-Mackiewicza)? Otóż zarówno Aleksander, jak i Czesław Makowscy sumienia mają czyste, bo odkąd Polska znalazła się w radzieckiej strefie wpływów, stało się oczywiste, że polonijne środowiska są infiltrowane przez wywiady Zachodu. Rozpoczęła się gra przeciwstawnych sił politycznych.
Aleksander Makowski nie pozostawia złudzeń: ze szlachetnymi porywami serca rzadko mamy do czynienia (zwłaszcza w polityce), nie zapał czyni cuda, tylko pieniądze. I na przykład „Solidarność” nigdy nie odegrałaby tak znaczącej roli w Polsce, gdyby nie finansowe wsparcie ze strony kapitalistycznego Zachodu. Dlatego właśnie bohater książki w Departamencie XI MSW rozpracowywał przede wszystkim biuro „Solidarności” w Brukseli. To przez tamten ośrodek szło życiodajne wsparcie dla sił antykomunistycznych w Polsce. Bo to była walka dwóch obozów, a nasz niezależny związek zawodowy, wirujący radośnie i buńczucznie w karnawale 1981 r., odgrywał jedynie rolę narzędzia w potężnych rękach kapitalizmu (dlatego wyszedł potem, jak wyszedł – narzędzie przestało być potrzebne).
Sterylny profesjonalizm Makowskiego powoduje, że nie rozumie on pytań o wahania moralne, chęć pozostania na Zachodzie itp. Przecież był oficerem polskiego wywiadu i do jego obowiązków należało jak najlepsze wykonywanie zadań. Już słyszę, jak tu i ówdzie pojawiają się głosy, że tak w Norymberdze tłumaczyli się zbrodniarze hitlerowcy: wykonywali rozkazy, wypełniali obowiązki. Fanatyczni antykomuniści czy antypeerelowcy właśnie tego typu emocjami (demagogią?) pobrzmiewają.
Ale i z takim przekłamaniem płk Makowski sobie radzi. Powołując się na fakty, pokazuje, że postponowany PRL – zwłaszcza w kontekście zdarzeń na świecie – nie był taki zły. Weźmy choćby stan wojenny. Wojskowi przeprowadzili go bardzo sprawnie. W wielu krajach świata wprowadzano stany wyjątkowe i na ich tle nasz przebiegł łagodnie. Bohater książki, przebywając z rodzicami jako nastolatek w Stanach Zjednoczony, był świadkiem zamieszek po zabójstwie Martina Luthera Kinga. W samym Waszyngtonie w ciągu 48 godzin policja zabiła 12 osób, ponad tysiąc raniła i 6 tysięcy aresztowała. Gdyby gen. Jaruzelski nie zdecydował się na „mniejsze zło”, 17 grudnia, podczas planowanych demonstracji, mogłoby się polać więcej krwi. Makowski nie tylko pamięta, jak rosły wtedy emocje, ale wie też, co szło w rekwirowanych transportach z Zachodu – np. celowniki laserowe (w lodówkach), noktowizory, broń gazowa, łatwa do przerobienia na palną.
Oszołomem oficer wywiadu nie jest, o czym świadczą chociażby cytowane fragmenty opracowań, pisanych przez niego i jego kolegów na przełomie lat 70. i 80. (zabezpieczone w IPN), gdzie jest mowa o „immanentnych wadach systemu komunistycznego” i teza, że Stany Zjednoczone będą gotowe pomóc Polsce gospodarczo tak, by wywołać korzystną dla siebie ewolucje systemu politycznego.
Wszelkie analizy, oceny czy opinie Aleksandra Makowskiego są interesujące i budzą zaufanie z jeszcze jednego powodu. Ten oficer wywiadu PRL był osobą gruntownie wykształconą. Skończył prawo na Uniwersytecie Warszawskim, prawnicze studia podyplomowe na Harvardzie, szkołę wywiadu w Kiejkutach, obronił doktorat w Instytucie Nauk Prawnych PAN; a za młodu ukształtowały go szkoła podstawowa w Londynie oraz średnia w Waszyngtonie (efekt rezydentury jego ojca).
„Zawód: szpieg” przedstawia kawałek powojennej historii Polski, odbijającej się głównie w historii wywiadu PRL (walka frakcji Mieczysława Moczara i potem jego wychowanków – z Mirosławem Milewskim na czele – z siłami, powiedzmy, słabiej proradzieckimi). Są też odpryski sytuacji międzynarodowej, np. wojna w Wietnamie (i coraz paskudniejsza tam rola CIA), niezwykle złożony stosunek Stanów Zjednoczonych do sytuacji w Afganistanie, walka potentatów zbrojeniowych o kontrakty itp. To, co jest ożywcze dla czytelnika, to umiejętność szerokiego spojrzenia na sprawy świata bohatera książki. I racjonalny chłód, pozbawiony zawężającej rozumowanie emocjonalności. I dystans, ironia, autoironia.
Pułkownik Makowski nie ma złudzeń ani pretensji do kogokolwiek – nawet do faktu, że jako jeden z dwóch oficerów nie został zweryfikowany przez nowe władze (zapamiętano mu działalność w Departamencie XI). Jak mówi: zwycięzcy mają prawo do własnej oceny oraz decyzji. Nie chowając urazy, współdziałał z wywiadem RP już jako osoba spoza struktur (bo jest rasowym szpiegiem). Gniew wywołał w nim tylko Antoni Macierewicz, gdy w Raporcie Komisji Weryfikacyjnej ujawnił nazwiska agentów, kontakty, prowadzone przez nich operacje. I domagał się pułkownik przed sądem przeprosin za zarzucenie mu nieuczciwości. Aleksander Makowski wygrał – Minister Obrony Narodowej jako reprezentant Skarbu Państwa musiał wystosować przeprosiny za doznaną przez pułkownika krzywdę w związku z zamieszczeniem w tzw. Raporcie Macierewicza nieprawdziwych informacji dotyczących jego osoby. Skan tekstu przeprosin, zamieszczonych w czerwcu 2013 r. w „Rzeczpospolitej”, zamyka książkę. Problem ujawnienia tajnych danych pozostaje, bo jak mówi Makowski: „Patrzę na to w kategoriach szkody wyrządzonej państwu. Jeżeli podczas wojny ujawnia się oficerów i współpracowników wywiadu, to wyrządza się taką właśnie szkodę. Kto chce pracować w służbie państwa, które ujawnia swoich agentów?”.
Rozmowa przeprowadzona przez Pawła Reszkę oraz Michała Majewskiego nie rozczaruje też czytelników, którzy – naoglądawszy się filmów z Bondem – będą szukać smaków szpiegowskiej kuchni. Aleksander Makowski opowiada co nieco o kursie w szkole wywiadu w Kiejkutach, o sposobach werbowania agentów, trasach sprawdzeniowych, o żmudnej, ale potrzebnej biurokracji (ciągłe pisanie drobiazgowych raportów do centrali). Co prawda żadnych strzelających zegarków, szaleńczych pościgów, tarzania się gołym torsem po pieniądzach ani opisu konkretnych operacji tu nie ma, ale szpiegowską atmosferę da się wyczuć. To wabik przyciągający do książki o polityce – książki, powtórzę, pokazującej złożoność politycznych zagadnień; szczególnie potrzebnej w czasach dominacji hałaśliwych uproszczeń medialnych (bądź IPN-owskich) i akurat szalejącej na naszych oczach gloryfikacji Jacka Stronga. 

Małgorzata Kąkiel
---
Paweł Reszka, Michał Majewski, „Zawód: szpieg. Rozmowy z Aleksandrem Makowskim”. Wydawnictwo „Czarna Owca”, Warszawa 2014, 311 stron.

 

Wydanie bieżące

Recenzje

„Przemoc, pokój, prawa człowieka” to książka Jerzego Oniszczuka wydana co prawda w roku 2016, niemniej jej aktualność w ostatnich latach okazała się niezwykle ważna, dotyczy bowiem filozofii konfliktu i dopuszczalności przemocy, co autor wyraźnie podkreśla we wstępie.

Więcej …
 

Książka „Chiny w nowej erze” jest kwintesencją działań naukowych i publicystycznych dra Sylwestra Szafarza. Powstawała ona kilka lat. Jest chronologicznym zbiorem materiałów związanych z przemianami, jakie zainspirowane zostały przygotowaniami i skutkami 20. Zjazdu Krajowego KPCh.

Więcej …
 

Monografia  „Prawne i etyczne fundamenty demokracji medialnej” jest studium z zakresu ewolucji współczesnych demokracji i wskazuje na postępujący proces przenikania polityki i mediów, co znacząco wpływa na kształtowanie się nowych relacji człowiek – polityka w obliczu wolnego rynku i rewolucji technologicznej opartej o systemy cyfrowe. W pracy zostały poddane eksploracji i usystematyzowane zagadnienia, wartości i normy istotne dla zjawiska opisanej w literaturze kategorii społecznej – demokracja medialna.

Więcej …
 

 

 
 
 
 
 

Gościmy

Naszą witrynę przegląda teraz 30 gości 

Statystyka

Odsłon : 7611012

Temat dnia

Wołyń to nie historia

W czasach Związku Radzieckiego na Ukrainie nie mówiono o zbrodni wołyńskiej, ale równocześnie aktywnie tępiono banderyzm i nacjonalizm. Po uzyskaniu niepodległości Ukraina wróciła do tych ideologii. Krytykowanie Bandery jest prawem karane. Do panteonu ukraińskiego weszły nazwiska zbrodniarzy odpowiedzialnych za ludobójstwo Polaków. Mają swoje ulice, pomniki, nauczanie w szkołach.

Więcej …

Na lewicy

W dniu 25 stycznia 2025 roku w Warszawie zebrała się Rada Naczelna PPS. Tematem głównym obrad była sprawa przyjęcia ostatecznych dokumentów organizacyjnych przed zbliżającym się XLV Kongresem Polskiej Partii Socjalistycznej.

Więcej …
 

W dniu 25 stycznia 2025 roku odbyła się w Katowicach konferencja „Blaski i cienie Polski Ludowej”. Została ona zorganizowana przez Stowarzyszenie Pokolenia, Stowarzyszenie Spadkobierców Polskich Kombatantów II Wojny Światowej, Polski Ruch Lewicowy i Kluby Myśli Polskiej.

Więcej …
 

W dniu 15 grudnia 2024 roku w Warszawie odbyła się konferencja sprawozdawczo-wyborcza organizacji warszawskiej PPS w ramach przygotowań do XLV Kongresu PPS.

Więcej …
 

W dniu 14 grudnia 2024 roku w Warszawie obradowała Rada Naczelna Polskiej Partii Socjalistycznej. Przedmiotem obrad były przygotowania do XLV Kongresu PPS na wiosnę 2025 roku, wybory prezydenckie w Polsce 2025 roku oraz problemy polityczne towarzyszące procesom porządkowania państwa po ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych.

Więcej …
 

W dniach 26-28 listopada 2024 roku w Nałęczowie pod przewodnictwem prof. Marii Szyszkowskiej odbyła się konferencja naukowa pt. „Piękno w czasie nieodczytanym”, w której uczestniczyło kilkudziesięciu pracowników nauki, dziennikarzy, działaczy społecznych z całego kraju.

Więcej …
 

Polska Partia Socjalistyczna uczciła w dniu 11 listopada 2024 roku Dzień Niepodległości - 106 rocznicę odrodzenia Państwa Polskiego po 123 latach rozbiorów.

Więcej …
 

W dniu 7 listopada 2024 roku przedstawiciele PPS z udziałem innych ugrupowań lewicy złożyli wieńce pod pomnikiem Ignacego Daszyńskiego, pierwszego premiera rządu jedności narodowej utworzonego z inicjatywy PPS przed 106 laty w Lublinie.

Więcej …
 

W dniu 30 października 2024 roku  profesor Andrzej Werblan ukończył 100 lat. Jest ostatnim żyjącym członkiem Rady Naczelnej Polskiej Partii Socjalistycznej (RN PPS) z lat 40-stych.

Więcej …
 

W dniu 29 października 2024 roku, w przededniu Święta Zmarłych, delegacja Polskiej Partii Socjalistycznej z sen. Wojciechem Koniecznym na czele złożyła kwiaty na grobie Kazimierza Pużaka na warszawskich Powązkach.

Więcej …
 

W dniu 26 października 2024 roku w Warszawie obradowała Rada Naczelna PPS.  Przedmiotem obrad było przyjęcie skorygowanego kalendarza przygotowań do XLV Kongresu zwyczajnego Partii, który planowany jest na I kwartał 2025 roku.

Więcej …
 

W dniu 17 października 2024 roku w Warszawie zebrało się Prezydium RN PPS. Podjęto zagadnie ni aktualne – sytuacji politycznej w kraju i uwarunkowań międzynarodowych.

Więcej …
 

W Warszawie w dniu 7 października 2024 roku odbyło się posiedzenie Rady Mazowieckiej PPS poświęcone zakończeniu ewidencji PPS na Mazowszu w związku z zaplanowanym na I kwartał 2025 roku Kongresem PPS.

Więcej …