Unia protektoratów

Drukuj PDF

Felieton - Prosto z buszu
Janusz Rygielski

Kogo interesuje fakt, że sekretarz generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych, były premier Portugalii Antonio Guterres, wezwał do Nowego Jorku przedstawicieli społeczności etnicznych na Cyprze, w celu doprowadzenia do pokoju?  Tu należy dodać, że niepokoje etniczne między Turkami i Grekami zakończyły się w 1974 r., a więc 43 lata temu.
Jeśli jakakolwiek dziwna decyzja dotyczy krajów Unii Europejskiej, to nie jest to powodem do śmiechu, bowiem zwykle chodzi o to, aby na jakimś niewielkim fragmencie Unii przetestować innowację, która później może zostać narzucona całości. Dlatego z dużą uwagą należy studiować posunięcia wobec małych krajów, np. Cypru, odgrywających rolę myszek doświadczalnych.
Cztery lata temu wykorzystano Cypr do sprawdzenia jak zostanie przyjęty „bail-in”, to znaczy kradzież pieniędzy z kont, w celu „ratowania” banków. Koń by się uśmiał. Klientom banków posiadającym oszczędności powyżej sto tysięcy euro zabrano ich nadwyżkę. Nawiasem mówiąc posunięcie to najbardziej uderzyło w bogatych Rosjan, którzy zaufali bankom cypryjskim.
Defended Democracy Press opublikowała artykuł Dimitrisa Konastantakopoulosa „After the Greek experiment, a sequel in the EU: turning Cyprus  into a protectorate”.
Po greckim eksperymencie, konsekwentne następstwo w EU: przekształcanie Cypru w protektorat. http://www.defenddemocracy.press/11104-2/
Konastantakopoulos zastanawia się, jak to jest możliwe, że sekretarz generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych, wobec tak wielu napiętych sytuacji grożących Trzecią Wojną Światową w różnych zakątkach świata, przede wszystkim w Syrii i na Półwyspie Koreańskim, wybrał sobie za zadanie rozwiązanie problemu, który nie istnieje. Autor nawiązuje do wywiadu przeprowadzonego przez German Press Agency z greckim ministrem spraw zagranicznych Nicosem Kotziasem, który napisał „tomy opasłych książek o transformacji Grecji w kolonię długu, zanim on sam stał się jednym z ministrów kolonii”.
Minister Kotzias przedstawił, z siłą przekonywania, zarys planu dla Cypru, z którym jego niemieccy czytelnicy będą czuli się zgodni, mówiąc z całkowitą jasnością, poza wątpliwościami, że celem operacji jest przekształcenie drugiego członka UE (po Grecji) w protektorat „Osi mocarstw marynarki wojennej" (USA, Wielka Brytania, Izrael), z jakąś rolę Unii Europejskiej w zarządzaniu, nawet jeśli nie wiemy, co to będzie, i czy Unia będzie istniała za kilka lat. Decyzje na Cyprze, mocno odbiegające od definicji demokracji Peryklesa, miały być podejmowane na zasadzie równości Greków (82%) i Turków (18%) mieszkańców wyspy. Gdyby natomiast dwie strony nie mogły się porozumieć, to obcy, nie należący do ludności cypryjskiej, mieliby podejmować decyzje. Podobna propozycja była już poddana referendum na Cyprze w 2004 r. i została odrzucona. Ale kogo to obchodzi? Z pewnością nie tych, którzy nie kierują się zasadami demokratycznymi. A jakim prawem minister grecki wypowiadał się w sprawie przyszłości Cypru? To też trudno pojąć.
Konastantakopoulos zwraca uwagę, że oprócz podejmowania decyzji, ważne jest, kto ją wprowadza w życie. W przypadku Cypru, ostateczna odpowiedzialność za egzekwowanie „suwerenności”, będzie w rękach (jak to wyjaśnił Cypryjczykom minister obcego państwa) Międzynarodowych Sił Policyjnych. Obecne istniejące siły zbrojne Cypru zostaną rozwiązane. Nowe „państwo” nie będzie miało swojej własnej armii, jak również prawa do samoobrony, które posiadają inni członkowie Organizacji Narodów Zjednoczonych i Unii Europejskiej. Cypr będzie zdemilitaryzowany, co w praktyce oznacza, że tubylcy nie będą mogli posiadać swojej własnej armii, natomiast będzie tam mnóstwo zagranicznych wojsk kręcących się po wyspie, a przede wszystkim pozostaną tam monstrualne bazy brytyjskie z podstawową rolą w wojnach na Bliskim Wschodzie oraz monitorując globalną sieć przekazywania informacji.
To nowe „państwo” będzie protektoratem „post modern”, zarządzanym przez cudzoziemców. Tu pytanie. Czy nie było tak przypadkiem na Ukrainie trzy lata temu, kiedy to kluczowe stanowiska w państwie zostały obsadzone przez obcokrajowców? I o to przecież chodzi. Minister tubylczy jest wybierany przez tubylców i przynajmniej teoretycznie powinien rozliczać się przed nimi. Ale minister, czy premier, który spadł z księżyca odpowiada tylko przed tymi, którzy go zrzucili na to stanowisko. Będzie on usłużny zleceniodawcom, natomiast potrzeby społeczeństwa nie będą go interesowały w najmniejszym stopniu.
Czy łatwo jest zaaranżować sytuację podobną do mającej miejsce w państwie Cypr? Oczywiście, jest to dziecinnie proste dla takich specjalistów jak George Soros, Victoria Nuland i wielu innych, wykształconych przez tak wybitnych mistrzów. Chcemy zrobić protektorat z Hiszpanii? – Małe piwo, wystarczy pogadać z Baskami (Bilbao) i Katalończykami (Barcelona). Osobiście poznałem sympatyczną parę Basków, mieszkających w Tenterfield. Kochają swój kraj rodzinny, ale pamiętają jak wiele lat temu Kastylianie (Madryt, Hiszpania Centralna) ograniczali ich samorządność i naruszali dumę Basków. Bardziej wrażliwi i odważni członkowie ich plemienia posługiwali się w dyskusji strzelbami i bombami, a rząd hiszpański traktował ich jak terrorystów. Katalończycy nie zaszli tak daleko, ale od kilku lat domagają się referendum w sprawie niepodległości.
A cóż powiedzieć o Belgii, w której 51% stanowią Flamandowie, czyli belgijscy Holendrzy,  a 41% to Francuzi. Żyją w spokoju od dłuższego czasu, ale jakby pogrzebać w historii, to dałoby się znaleźć  powód, dla którego sekretarz generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych mógłby ich zaprosić do Nowego Jorku na konsultacje. Gdyby udało się zrobić z Belgii protektorat, to przy okazji można by na wschodzie państwa przekazać maleńkie skrawki terenu Niemcom, ponieważ zamieszkują je Niemcy. Angela Merkel byłaby dumna z takiego, pokojowego osiągnięcia, a stolicę Unii Europejskiej pewnie by trzeba było przenieść do Berlina.
W podobny sposób można by unowocześnić status wszystkich krajów należących do Unii Europejskiej. Oczywiście z wyjątkiem Niemiec, ponieważ ktoś musi rządzić tymi protektoratami. Spójrzmy na tereny dawnej Socjalistycznej Republiki Jugosławii. Pięknego kraju szczęśliwych ludzi, rządzonego przez Tito i jego następców całkiem rozsądnie. Kraju, w którym właścicielem zakładów pracy były de facto załogi, a komu się tam nie podobało, to natychmiast mógł wyjechać, gdzie tylko mogło mu się podobać. Dobry prezydent Clinton napadł na Jugosławię i rozwalił ją na części, ale nawet te maleńkie obecnie „republiczki” mają po kilka narodowości i nie trzeba studiować historii, aby ustalić, że bywały między nimi konflikty. W Macedonii, 40% populacji stanowią obecnie Albańczycy. W Słowenii żyje 2% Chorwatów.
George Soros z pewnością dałby sobie radę z utworzeniem tam właściwego państwa.W autonomicznym Kosowie było Albańczyków niewielu, w porównaniu z całą Serbią, a jednak Clintonowi udało się utworzyć, nie bez rozlewu krwi, państwo Kosowo. Przez przeoczenie Billa („that Bill” – jak mawiał były premier Australii Keating, po aferze z Moniką) w Serbii uchowała się Republika Autonomiczna Wojwodina, w której wprawdzie ponad połowę populacji stanowią Serbowie, jednakże Węgrów jest ćwierć miliona, a Chorwaci, którzy nigdy Serbów nie kochali, liczą 50 tys. Podobnej wielkości są grupy etniczne Słowaków i Romów, czyli Cyganów. Jakież ogromne możliwości otwierają się tutaj przed sekretarzem generalnym i naszym byłym premierem w Brukseli. Przecież Serbów można „uprotektorzyć” biorąc za pretekst bratanków, ale po kilku latach da się taką operację powtórzyć z Serbami i Chorwatami. Et cetera, et cetera, aż wreszcie ONZ i Unia uzyskają optymalny rezultat.
Nie, nie zapomniałem o bliższych nam krajach. Czechy, a do czego może posłużyć Zaolzie, zamieszkałe przez Polaków? Słowacja, przecież zabrali nam Spisz i Orawę. A Polska? Wystarczy posłać Viktorię Nuland do Lwowa i natychmiast w Bieszczadach pojawią się upowskie bandy. Sekretarz Generalny zaprosi do Nowego Jorku na dyskusję polską panią premier i banderowskiego łotra.
A tak na poważnie, to na jakiej podstawie Unia Europejska i Organizacja Narodów Zjednoczonych ingerują w suwerenne prawa państw członkowskich? I kiedy pod jakimś pretekstem dobiorą się do Polski?

Janusz Rygielski, dr inżynier, geodeta, pisarz, publicysta, podróżnik. Na stałe zamieszkuje w Australii.

 

Wydanie bieżące

Recenzje

„Przemoc, pokój, prawa człowieka” to książka Jerzego Oniszczuka wydana co prawda w roku 2016, niemniej jej aktualność w ostatnich latach okazała się niezwykle ważna, dotyczy bowiem filozofii konfliktu i dopuszczalności przemocy, co autor wyraźnie podkreśla we wstępie.

Więcej …
 

Książka „Chiny w nowej erze” jest kwintesencją działań naukowych i publicystycznych dra Sylwestra Szafarza. Powstawała ona kilka lat. Jest chronologicznym zbiorem materiałów związanych z przemianami, jakie zainspirowane zostały przygotowaniami i skutkami 20. Zjazdu Krajowego KPCh.

Więcej …
 

Monografia  „Prawne i etyczne fundamenty demokracji medialnej” jest studium z zakresu ewolucji współczesnych demokracji i wskazuje na postępujący proces przenikania polityki i mediów, co znacząco wpływa na kształtowanie się nowych relacji człowiek – polityka w obliczu wolnego rynku i rewolucji technologicznej opartej o systemy cyfrowe. W pracy zostały poddane eksploracji i usystematyzowane zagadnienia, wartości i normy istotne dla zjawiska opisanej w literaturze kategorii społecznej – demokracja medialna.

Więcej …
 

 

 
 
 
 
 

Gościmy

Naszą witrynę przegląda teraz 21 gości 

Statystyka

Odsłon : 7276989

Temat dnia

Na kogo głosować?

Mówi się, że wybory samorządowe dotyczą spraw lokalnych i nie powinny być polityczne. Ale one bardzo decydują o polityce, o poparciu dla partii, co przekłada się na ich sprawczość.
Jeśli więc mamy określone poglądy polityczne, to trzeba je potwierdzić w tych wyborach.

Więcej …

Na lewicy

W dniu 11 kwietnia 2024 roku w Warszawie odbyło się posiedzenie Rady Wojewódzkiej PPS – Mazowsze. Omówiono wyniki wyborów samorządowych, które odbyły się w dniu 7 kwietnia. Jak wynika z przygotowanego sprawozdania, PPSowcy na Mazowszu startowali z list Koalicyjnego Komitetu Wyborczego Lewicy.

Więcej …
 

W dniu 3 kwietnia 2024 roku w Płocku odbyło się zebranie Organizacji Okręgowej PPS z udziałem kandydatów na radnych w najbliższych wyborach samorządowych. W zebraniu uczestniczył przewodniczący Rady Naczelnej PPS, senator Wojciech Konieczny.

Więcej …
 

W dniu 23 marca 2024 roku w Warszawie odbyła się Konwencja Polskiego Ruchu Lewicowego. Przyjęto uchwały programowe. Zostały wybrane nowe władze.

Więcej …
 

W dniu 13 marca 2024 roku w Warszawie odbyła się debata "Media publiczne z lewicowej perspektywy". Organizatorami była Polska Partia Socjalistyczna i Centrum Imienia Daszyńskiego.W panelu dyskusyjnym wystąpili: posłanka Paulina Matysiak, dr Andrzej Ziemski i Jakub Pietrzak.

Więcej …
 

W dniach 11 -13 marca, 2024 roku w Tarnowie, obradował III Kongres Pokoju zorganizowany przez prof. Marię Szyszkowską z udziałem środowisk naukowych z całej Polski. Otwarcia Kongresu dokonali: Prof. zw. dr hab. Maria Szyszkowska, Członek Komitetu Prognoz <Polska 2000 Plus> przy Prezydium Polskiej Akademii Nauk oraz  Prof. dr hab. Tadeuszu Mędzelowski Dr H. C. Wyższa Szkoła Biznesu w Nowym Sączu Wiceprezes Pacyfistycznego Stowarzyszenia.

Więcej …
 

W Warszawie w dniu 3 lutego 2024 roku zebrała się Rada Naczelna Polskiej Partii Socjalistycznej.
Dyskutowano na temat aktualnej sytuacji politycznej, zbliżających się wyborów samorządowych. Przedmiotem obrad i decyzji były sprawy organizacyjne.

Więcej …
 

W dniu 12 stycznia 2024 roku odbyło się w Warszawie posiedzenie Rady Mazowieckiej PPS. Poświęcone ono było analizie aktualnej sytuacji politycznej w kraju. Oceniono jej wpływ na zadania i politykę Polskiej Partii Socjalistycznej.

Więcej …
 

W dniu 9 grudnia 2023 roku w Warszawie odbyło się zebranie założycielskie Organizacji Młodzieżowej PPS „Młodzi Socjaliści”, która zawiązała się ponownie w wyniku otwartej inicjatywy władz centralnych PPS.

Więcej …
 

W dniu 5 grudnia 2023 roku w Warszawie odbył się pogrzeb Towarzysza Bogusława Gorskiego Honorowego Przewodniczącego Polskiej Partii Socjalistycznej.

Więcej …
 

W dniu 25 listopada 2023 roku w Warszawie odbyło się statutowe zebranie Rady Naczelnej Polskiej Partii Socjalistycznej. Przedmiotem obrad była ocena zakończonej wyborami do Sejmu i Senatu RP w dniu 15 października 2023 roku, kampania wyborcza, w której uczestniczyli kandydaci desygnowani przez PPS.

Więcej …
 

W dniu 18 listopada 2023 roku w Warszawie odbyło się spotkanie zorganizowane przez Komitet Warszawski PPS w związku z 131 rocznicą Kongresu Paryskiego, na którym zainicjowano powstanie Polskiej Partii Socjalistycznej.

Więcej …
 

W dniu 12 listopada 2023 roku w przeddzień 109 rocznicy walk warszawskich robotników pod przywództwem Organizacji Bojowej PPS z wojskami carskimi, w Warszawie na Placu Grzybowskim, pod obeliskiem upamiętniającym to wydarzenie, odbyło się uroczyste złożenie kwiatów.

Więcej …