„Solidarność” wraca do korzeni
Kilkadziesiąt tysięcy osób, w tym członkowie „Solidarności” z całej Polski, przybyło w dniu 16 września 2012 roku na Jasną Górę z 30. Pielgrzymką Ludzi Pracy. Poza częścią liturgiczną częstochowskie spotkanie miało wyraźny charakter polityczny skierowany w stronę rządzących, koalicji PO-PSL.
Lider „Solidarności” Piotr Duda w swoim emocjonalnym wystąpieniu odniósł się do sytuacji pracowniczej. Stwierdził m.in., że rząd premiera Tuska to rząd. Polski pracownik i polska praca umiera. Umiera, bo rządzący w naszym kraju, z pracownika chcą zrobić bezduszny automat do produkcji dóbr, z których korzystać mają tylko nieliczni. Dziś coraz więcej polskich pracowników to pracujący biedacy, pracują ciężko i mimo to muszą korzystać z pomocy społecznej.
Lider "S" przypomniał słowa księdza Jerzego Popiełuszki: „człowiek nie jest w stanie dobrze pracować, gdy nie widzi sensu pracy”, wypowiedziane w roku 1980.
Powiedział, że obecnie „już prawie cztery miliony ludzi pracuje na umowach śmieciowych” - umowach, które traktują człowieka jak przedmiot, pozbawiają go stabilizacji w zatrudnieniu, prawa do urlopu wypoczynkowego, bezpieczeństwa socjalnego, bez składek emerytalno-rentowych (...). Dodał, że ten problem w szczególności dotyczy ludzi młodych.
- To przecież premier i jego koalicja rządząca postanowiły odebrać resztkę nadziei Polakom na spokojną starość po wieloletniej ciężkiej pracy, skazując na pracę aż do śmierci i trzeba z tego miejsca powiedzieć to, co wiemy od pięciu lat, głośno: rząd premiera Tuska to rząd antypracowniczy - powiedział.
Duda zapowiedział, że w czasie planowanego na 29 września Marszu „Obudź się Polsko” będą bronić praw pracowników i wolnego dostępu do wszystkich mediów, w tym TV Trwam.
Podobne, krytyczne wobec rządzących wystąpienia, mieli w swych homiliach przedstawiciele Kościoła. Nawiązywali oni m.in. do 21 postulatów gdańskich, przyjętych przez strajkujących w sierpniu 1980 roku w Stoczni Gdańskiej, które nigdy nie doszły do stanu realizacji.
Można domniemywać, że skutki kryzysu ekonomicznego wchodzą intensywnie w Polsce w fazę kryzysu społecznego. Następny etap wg teoretyków to faza polityczna.