Po raz kolejny organizacje i partie lewicy, związki zawodowe i ruchy społeczne były inicjatorami manifestacji z okazji Święta Pracy. W wielu miejscach w Polsce, a także w całym cywilizowanym świecie, przypomniano o prawach ludzi pracy, o sytuacji społecznej i materialnej rodzin pracowniczych. Jak co roku apelowano o respektowanie praw ludzi pracy, dopominano się godnej płacy. Jak co roku rzucane hasła uzmysławiały istniejącą ogromną przepaść między poziomem życia pracujących i wyrastających ponad stan elit. Szczególnie w dobie kryzysu te przypomnienia były nad wyraz aktualne.
1 Maja był i pozostanie świętem ludzi pracy. Cyniczne działania propagandowe, aby wpisać tę datę jako święto Józefa robotnika, święto przystąpienia Polski do UE, czy, jak niektórzy to nazywają, „święto grilla”, nie udaje się. Nie udało się też rzecznikom IPN wpisać tego święta na listę tzw. zbrodni komunistycznych. Ono po prostu jest – zarówno w ludzkiej mentalności, jak i polskiej kulturze politycznej. Cały cywilizowany świat, w tym polska lewica uważa je za swój dzień. Bez względu na przynależność partyjną, czy ideową na ulicach wielkich miast i miasteczek pojawiają się co roku ludzie pracy. Przekomarzania typu: gdzie są u was robotnicy?, nadają im autentyczności. Bo nie jest to święto lepszej, czy gorszej lewicy. To święto nas wszystkich. Reprezentatywność wobec ludzi pracy można najlepiej potwierdzić w wyborach demokratycznych, one bowiem nadają pracy politycznej jakikolwiek sens.
Z ankiety przeprowadzonej na tym portalu wynika, że zwolenników kontynuowania tradycji 1 Maja w dotychczasowej formie jest tyle samo, co zwolenników zmian w stronę form wynikających z postępu cywilizacyjnego. Faktem jest jednak, że bez względu na formę, 1 Maja musi pozostać dniem protestu przeciw antypracowniczym działaniom współczesnego kapitalizmu. Podobną jego twarz widzą robotnicy i pracownicy najemni dziś, jak ponad 100 lat temu w Chicago. Na tym placu boju bowiem nic się nie zmienia: z jednej strony jest praca z drugiej kapitał. Pośrodku jest pole walki o prawa, obowiązki, zysk, podział, zasady etyczne a najczęściej o prawo do życia i przeżycia. Od wieków jest tak samo. Do zobaczenia za rok, będzie nie mniej problemów!
Andrzej Ziemski