22 lipca 1944 roku, siedemdziesiąt pięć lat temu został w Lublinie ogłoszony Manifest Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego. Manifest symbolizuje początek Polski Ludowej. Choć Polska do momentu proklamowania Konstytucji w 1952 roku nosiła przez osiem lat nazwę Rzeczypospolita Polska, to utarł się przydomek PRL na cały okres 45-lecia.
W ciągu 45 lat po wyzwoleniu w 1945 roku dokonała się w Polsce radykalna rewolucja społeczna. Zerwano z archaicznym paradygmatem szlacheckiej demokracji, jako elementu umożliwiającego stabilizację społeczną i polityczną w okresach I Rzeczypospolitej. W Polsce po II wojnie światowej w praktycznym wymiarze pojawiły się idee socjalistyczne i lewicowe opierające się o wielki dorobek Polskiej Partii Socjalistycznej, a więc: Deklarację założycielską PPS z 1892 roku, Manifest Rządu Ludowego Ignacego Daszyńskiego z 1918 roku i Program Radomski PPS z 1937 roku.
Mimo układu sił niekorzystnego dla wartości demokratycznych, jaki powstał w wyniku decyzji Wielkiej Trójki z Jałty i ustaleń Konferencji w Poczdamie, Polska po 1944 roku rozwijała się dynamicznie. Z kraju rolniczego zmieniła się w kraj przemysłowo-rolniczy. Zbudowano przemysł i nowoczesną infrastrukturę, z których nadal dzisiaj korzystamy. Szkolnictwo wszystkich szczebli na europejskim poziomie wykształciło współczesne, pracujące dziś kadry polskiej nauki, kultury, administracji państwowej. Polska transformacja po 1990 roku oparła się o kapitał finansowy, kulturowy i ludzki, który powstał w latach Polski Ludowej. Stabilne granice na Wschodzie i Zachodzie uzyskane dzięki dorobkowi całego społeczeństwa, ale głównie dzięki myśli politycznej polskiej lewicy, dają dziś gwarancje stabilności i względnego bezpieczeństwa.
Dziś, po 75 latach od słynnego Manifest PKWN i stosunkowo mało obiektywnej narracji historycznej rządzących można jedynie do oceny tego okresu wkładać pojedyncze elementy, na które składają się rzeczywiste fakty i doświadczenie oraz pamięć narodu. Oceny historyczne realne będą możliwe za wiele dziesiątków lat – zbyt wiele sił gra dziś w Polsce niedozwolonymi moralnie instrumentami propagandowym, aby zniszczyć pamięć historyczną Polaków.
Dziś można jedynie pochylić głowę w hołdzie bohaterom okresu tworzenia zrębów Rzeczypospolitej po 1944 roku. Byli oni uczestnikami ruchu oporu, wojny wyzwoleńczej na wszystkich frontach, także wojny domowej. Ale byli przede wszystkim uczestnikami wielkiego wysiłku pracy i odbudowy zniszczonego kraju.
Rządząca obecnie prawica wielokrotnie dyskredytowała Polskę Ludową i jej dorobek.
Mimo obchodzonych rocznic trzeba liczyć się z tym, że walka o umysły Polsków i ich pojmowanie procesów historycznych będzie trwałym elementem na scenie politycznej. Odradzająca się lewica musi o tym pamiętać.
Andrzej Ziemski